czwartek, 29 listopada 2012

Gorzkie żale

Strasznie żałuję, że nie mam czasu i siły częściej postować... mam tyle fajnych rzeczy do powiedzenia/spostrzeżeń to podzielenia się z innymi a czasu wiecznie jak na lekarstwo. Biegam z moim ukochanym Aslanem po lesie i myśle sobie o podkładzie, tuszu i korektorze Make Up For Ever, które ostatnio testuje i które są naprawde świetne i ściska mnie że nie mam czasu sie wypisać i podzielić tą wiedzą!!! Nawet nie zamieściłam jeszcze zdjęć ze Złodziejewskiego Zlotu Absolwentów w Czerniejewie, które Marcelinka Oczkowska z takim oddaniem zorganizowała. Backstage zostały uwiecznione przez moją kochaną siostrę Anię ofiarnie robiącą za szofera :D

A więc zwięźle i w skrócie:
Tusz MUFE Smoky Lash jest wielozadaniowy, wytrzymały, działa na wszystkich płaszczyznach: wydłużenie, objętość i podkręcenie a przy tym jest elastyczny i nie usztywnia rzes! Zmazuje się tak lekko jak się nakłada choć prawdę mówiąc wolałabym aby szczoteczka była bardziej 'puszysta' i z delikatniejszym włosiem.
Korektor HD bardzo gęsty i kryjący, idealny gdy ktoś ma mocne cienie pod oczami. Plusem jest jego tekstura, która nie zjeżdża się w zmarszczkach a te już zagościły na mojej twarzy :P Kolejnym plusem jest bardzo szeroka gama odcieni, więc łatwo dobrać coś do swojego podkładu i karnacji. Równie dobry w skrajnych sytuacjach jak Erase Paste Benefita a do tego HD!
Podkład satin mat MUFE jest rewelacyjny dla cery normalnej/mieszanej/tłustej. Długo się utrzymuje, nawet bez bazy nie specjalnie ma tendencję do włażenia w pory skóry. I ma piekne satynowe wykończenie!

A teraz trochę materiału wizualnego ze wspomnianego Czerniejewa i końcóweczka już ze Złodziejewskiego Pałacu: